27 stycznia 2024 roku odbyła się wycieczka do Popradu, która zaczęła się w Łańcucie. Z samego rana, pełni entuzjazmu, zebraliśmy się na dworcu kolejowym, skąd mieliśmy wyruszyć pociągiem. Czekały nas dwie przesiadki: w Tarnowie i w Muszynie. Przesiadki odbyły się bezproblemowo. W Muszynie przesiadaliśmy się do pociągu kolei słowackiej Beliansky Express, który kursuje tylko w wybrane dni w ciągu roku.
Po dotarciu do Popradu od razu ruszyliśmy na rynek. Przeszliśmy przez serce miasta, podziwiając piękną architekturę i urokliwe kamieniczki. Zatrzymaliśmy się na wspólny obiad w lokalnych restauracjach. Obiad był nie tylko pyszny, ale także okazją do zacieśnienia więzi i nawiązania nowych znajomości z lokalnymi mieszkańcami i między sobą.
W zaspach śniegu ruszyliśmy w drogę powrotną. Na stacji Muszyna, oczekując na pociąg do Tarnowa, zrobiliśmy bitwę śnieżną i ulepiliśmy bałwana. Po dotarciu do Tarnowa mieliśmy kolejną niespodziankę – nasz pociąg do Łańcuta był opóźniony ok. 90 min. Postanowiliśmy nie marnować czasu i zorganizowaliśmy gry i zabawy słowne, (królowała PIPA). Stacja PKP zamieniła się w miejsce pełne śmiechu i rywalizacji, a czas mijał szybko w tak wesołym towarzystwie.
Mimo opóźnienia, wszyscy byliśmy w doskonałych nastrojach. Wycieczka do Popradu pozostawiła w nas wiele pięknych wspomnień i nie możemy się doczekać kolejnych wspólnych podróży.